W dzisiejszych czasach nie notuje się już żadnych przypadków zachorowania na czarną ospę (inaczej: ospa właściwa). Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w 1978 roku, a dwa lata później oficjalnie uznano tę chorobę za eradykowaną.
Dla ludzi żyjących we wcześniejszych stuleciach taka sytuacja była nie do wyobrażenia, ponieważ wówczas czarna ospa była jedną z najgroźniejszych chorób znanych ludzkości. Miała ona charakter zakaźny, co sprawiało, że szybko się rozprzestrzeniała.
Osoby, które na nią chorowały często umierały (śmiertelność na poziomie około 30%), a ci, którzy przeżyli, raczej nie wychodzili z tego bez trwałego uszczerbku na zdrowiu. W historii tej choroby przełomową datą był rok 1796, kiedy to brytyjski lekarz, Edward Jenner, opracował recepturę pierwszej na świecie szczepionki.
Chociaż w niewielkim stopniu przypominała ona współcześnie aplikowane szczepionki, to jednak jak na tamte czasy była fenomenalnie skuteczna. Ludzie, którym ją podawano przez pewien okres czasu uskarżali się na różnego rodzaju dolegliwości, jednak warto było zapłacić tę cenę, żeby potem stać się odpornym.
W dzisiejszych czasach mamy do dyspozycji mnóstwo różnego rodzaju szczepionek i stale pracuje się na stworzeniem kolejnych. Tak komfortową sytuację zawdzięczamy w pewnym sensie również Jennerowi, który wykonał ogromny krok do przodu w tej dziedzinie.
Oczywiście, temu człowiekowi wielu ludzi zawdzięcza również życie. Z tych dwóch powodów zawsze warto przypominać o tej, nieco obecnie zapomnianej, postaci historycznej.
